Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna www.forummastodont.fora.pl
Forum dla ludzi w średnim wieku 40 - 60 lat.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiosna, nie zawsze radosna
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:36, 19 Mar 2011    Temat postu: Wiosna, nie zawsze radosna

Kwiatki wiedna na klombiku
Wiersze wisza na lufciku
Ogrodnik ma psa Nygusa
Poeta tak chcial, ze az musial
Wyjsc z siebie i stanac obok,
By napisac cos i do kogos.

Jak mawia taumargaryta:
"ten cos napisze, kto czyta"
Prosze zatem publiki,
by napisali wierszyki
i wstawia w te ramki zgrabne,
byleby nie byly dosadne
.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:40, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet pierwszy, jesienny

I znowu nadeszly chlody jesienne
Lato umarlo, jak za dotknieciem
Samej pani Smierci i liscie zaklete
Spadajace, milcza fruwajac wokol.

Wiatr nastroszony biega, szusci
A nad nim Niebo ostatnim blekitem
Na deszcz czeka, bo wtedy pusci
Lzy i rozplacze sie z kropli krzykiem.

I kiedy ostatnia iskierka zniknie wesola
Bog zasnie az do milej Wiosny
Demonom oddajac wszystko dookola.

A one przykryja Swiat koldry odzieniem
I zejda pod ziemie laskotac nasiona,
Ktore wzejda wiosna radosnem grzebieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:41, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet drugi Sezon

Sezon, sezon się zaczal na pluchy
Paryskie. Wszyscy kupili parasole
Czarne. W knajpach jesienne kluchy
Gnocci. I sos, który bez przerwy sole.

Zajadam smutne kluchy bez apetytu
Letniego. Maczam w smutnym sosie
A la chef. Za oknem kapie ze szczytu
Budynku. Czas mam gdzies, w nosie.

Refleksja kulinarno – klimatyczna bywa
Pochodna menu. Letnie lody deserowe
Sprzyjaly milemu spojrzeniu na widza.

Teraz, gdy muszę popijac slona sol
Z polowy solniczki. Deszcz na glowe
Kapnie i jesienny dopadnie mnie bol.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:42, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet trzeci Davidoff i Pajak

Zima oddechem odczytuje kolory, nie tak
Jak Lato Sloncem i Cieniem szeleszczacym.
Trzymam garniec grzanego piwa lezac na wznak.
Piwa z imbirem i zoltkiem, miodem pachnacym..

Patrze na pajaka glodnego na plafonie zoltym
Od dymu wielkiego, mocnego cygara Davidoff
I szeleszczac toczonymi na udach tlustych
Pieknych Kreolek, puszczam kolka dymu, puff.

Pajak patrzy na mnie milionem spojrzen z wyrzutu
Niesmakiem. Wzruszam ramionami i cygaro koncze
Grzejac uda o garniec i siedzac okrakiem.

Nie umierasz pajaku i czekasz na muszki ?
Obliz się jezykiem, choc go nie masz zboju
Podrzuce ci dafnie, musze mumie, suszki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:43, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet czwarty Moje Sumienie

Być bohaterem i w ponura wkroczyc zone czartow,
Tak i niejeden myslal i został w Piekle
Miejmy na uwadze te miejsce nieskore do zartow,
I wchodzac tam, nie patrzmy w zolte oczy wsciekle.

Patrzmy w gore, na ciagle przychylne nam Niebo,
Bo poki Jasnosc na nas stamtad bije silna,
Na nic pokusy nibydziewic i obfitosci Drzewo,
My widzimy sciezke, co solidna jest i stabilna.

Trzymajmy się naszych Prawd i Praw Odwiecznych,
I Boga majac w Sercu i reke na pulsie
Ronmy lzy czyste na kazde butne oszczerstwo.

A zal w sobie do innych wewnatrz zdusmy
A lza obeschnie i mina pokusy marne,
A zostaniemy My soba na zawsze przed Soba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:45, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet piąty Klęska i Nadzieja

Podano Królowi zwój pergaminu, zakrwawiony.
Niemy świadek klęski – pomyślał Król.
Niby na polu śniegu krwi plamy, jak maki,
Co nieświadome Zimy wzrosły w zagony.

Stada liter pingwinich, niby czarne fraki
Żałobników, co na pogrzeb Wdowiej Ojczyzny
Przybieżeli - drżąca, zmarłą ręką skreślone
Kłębią się i jak Styks płyną potokiem Śmierci.

Niechaj już wykraczą prawdę czarne ptaki,
Obsiądą drzewa od klęski biegnące szeregiem,
By oczy co nie wierzą, musiały skapitulować.

Upierścieniony palec podążył wreszcie karty brzegiem,
I nic już nie mogło uratować Państwa przed Czasu biegiem
Lecz Orzeł u wezgłowia Tronu marzył już o Wolności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:46, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet szósty Dla Julii jesiennej

Czemu się boisz wejść z Poezją w boje
Ta Panną, co dywanem lata kwiatów modrym?
Nie zabraniaj Jej Miłości swojej
Piękniejszej, niźli mym wierszem bezpłodnym?

Być może jesteś na Szczęśliwszych szczycie,
Co niejeden ogród dziewiczy i żyzny
Oddać chce Tobie wątłe życie,
Niźli posiadać Luster podobizny.

A może Los okrutny ponaprawia szkody,
Bo Poezja w Tobie się wzbudzi
Dodając strofom wierszy urody,

I jeszcze piękniejsza będziesz w oczach ludzi.
Bo kto Cie przeczyta, ten siebie odszuka;
Pisz wiersze Julio,to dla Ciebie Sztuka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:47, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet siódmy Umrzeć z Młodością

Patrząc na portret cudzej, brzydkiej starości
Młodości własnej jestem bliźnim bratem,
Kiedyś jednak i na mym ślad czasu zagości,
Wtedy i ja dni moje ze śmiercią zeswatam.

Bowiem piękność, którą starość kryje,
Jest tajemna i nikt nie zna co ona okrywa,
Póki w Twej piersi jej ciężar nie ożyje,
Tako i nie czuję jej i starszym się nazywać.

Młodości, wstrzymaj się i chciej zostać pilnie,
A obiecuję ja, sumiennie czuwać nad tobą,
Twój czar nosząc i strzegąc tym silniej,

Niczym lekarz dobry pacjenta przed chorobą.
Nie będę czynił wyrzutów, gdy będziesz umierać
Bądź ze mną do końca, aż przyjdzie umierać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:48, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet ósmy Wojenny

Dobrze wiem, jak okrutnego i złego mam wroga
Co chwali śmierć, lecz ona nigdy nie przebacza,
Tak i on kiedyś będzie na Sadzie u Pana Boga,
Czy wtedy będzie kłamać, czy udawać Działacza ?

Ja nagrodę marną po długich cierpieniach
Widzę. Ostatni bój w sercu mym świta.
Miłość Poezji jednak nie zwalnia sumienia
I od mego pióra oczu żąda slów, nie syta.

Wiele za sobą mam gorzkich dni klęski.
Choć pełen Nadziei, zbroja nadto ciąży.
Sily jednak mam wiele i wiele sugestii.

Rozsądek walczy u mnie z namiętnością
Lat już czterdzieści i cztery - co zwycięży?
Radość, bo Ducha zbawia się radością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:49, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Sonet dziewiąty Wierszowana wojenka

Nie zmęczę się - z rękoma na klawiaturze,
W szale Poezji, co już nieziemską jest prawie.
Idę pod niebiosami, kopiąc i nucąc, wierny ci o Muzo!
Oh! la la! co za wściekłość widzę w trolich oczach!

Szeroką wenę mam, jak Diabeł kieszenie i portki,
W noc, Poeta - marzyciel, układam wiersze,
Patrze na Magellana, gdzie mam swą oberżę,
I siłę biorę od gwiazd niby szelest słodki.

Słucham ich - gwiazd, w te noce listopadowe,
Siedząc przy komputerze, i czuję, że głowę,
Napełniają frazami i rytmem kwazarów białości.

I tutaj na forum z gości cieni będą rosły tłumy
Zwolenników normalności, a trole będą palić gumy,
Stopy mając poparzone i łby obite od Jasności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:51, 19 Mar 2011    Temat postu:

Miłosny hassard - sonet dziesiąty

Zaklinać świat po trzykroć, tysiąckroć miłować
Prowadzać krętymi drogi dusze zwiedzione
Nie czuć winy żadnej, bo winne są one,
Zapatrzone w lustra, zezwalają się psować.

Bo miłość widziana, nie może smakować
Dusze w ciałach do piękna stworzone
Obrazami czułymi i nadzieja nasycone
Maja li tylko w Monasterach warować?

Toż Pan stworzył je z żebra naszego,
Tak powstało niewieście, piękne ciało
Az dziw, bo z kości, a w miękkości równego

Nie znajdziesz i szukać, tropić mało,
Użyjmy wiec żebra własnego piękności
I rzućmy hazardowo te kości miłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:52, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

To ja - sonet jedenasty

Znudzily juz Panienke wierszy moich kluchy
Nosek zmarszyla pod zoltym parasolem
Zrzucam wiec plaszcz czarny i na wybuchy
Poetycznej jawnosci sobie teraz pozwole.

Na tacy z kolacja, do szkla rznietego i apetytu
Potrawe przyrzadze, na miejscu w pstrym sosie
Nie wiem czy sonet doniose do Pallasu szczytu
Lecz Terpsychorze tanczac zagram na nosie.

Otwierajac wieczornego wina butelke bywa nie raz
Otwieracz w nia nabity, lecz slodkie, deserowe
Spojrzenie Muzy koi bol duszy marnego Minstrela.

Bo gdy zacznie game spiewac i harfe swa stroić
To miliony fraz i nut biegna przez Poety glowe
Formujac sie w cieniutka dla Duszy Erato nić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:53, 19 Mar 2011    Temat postu: sonety

Miłość sonet dwunasty

Ach, miłość, szalona, co ślepe jej lśnienie;
Przecież szalenstwo jest miłości tworem.
Przewrotna kobieto nim rzucisz kamieniem,
Oskarż wprzody siebie i swe wdzeki chore .

O wiarołomna — ja broniłem wiary
Nie przecze temu, co we mnie szlachetne,
Na chuci ołtarzu składam dziś ofiary,
Nad niesmiertelnym ciało triumfuje szpetne.

I popatrz: skoro tylko Ciebie usłyszy,
Martwe, wstaje, dla Ciebie, ma pani,
Czekając, jakiemu z kaprysow usłuży,

Znów, jak pies pod twoimi lec stopami.
Czolo twoje nie dziwi się zdaje,
Że dla miłości umieram i z martwych wstaję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:46, 02 Kwi 2011    Temat postu: wiersze

Napisano 13 lipiec 2010 - 00:14

Bezsilność

Przypadkiem spotkani i starzy i młodzi
Pogrążeni w swoich i cudzych pieśniach
Byliśmy onego dnia razem w Ogrodzie,
Gdy nagle rozdzieliła nas Boleści rzeka.
A tam, za Raju Ogrodem - krzyk i huk.
Padł jeden Świat, nadleciał ptak śmierci,
Kołując i krzycząc zaczął swój taniec.
Tam, gdzie był On nie zostało już nic.

Stałem pośród Piękna i kwiecia nic niewart,
Trzymając Parki straszne nożyce w ręce.
Czekając na Głos, co radę dobrą zaśpiewa
I przyszła, jak Panna w zwiewnej sukience.
I kazała iść w bój, ale nie po sławę i chwałę,
Ale tam, gdzie nigdy nie było wspaniałości.
Tam, gdzie woda cenna niby diament i już
Nie ma jej w zniszczonym Kraju bez burz.

Zostali tylko żywi święci w ramy nieoprawieni
Przypatrujący się z rezygnacją lezącej ścianie,
Brudni i biedni, czekający na dotyk płomieni.
Zmęczeni już rozpaczliwym matek wołaniem,
Co przywalone milkną, zwrócili spojrzenia chore
Na mnie, na nas swe otępiałe z bólu i zamknięte
Twarze, a spod ściany bielała się już Jej kość
Tej,co niby martwa, tej co trwa już Wieczność.

I pili z naszych manierek, nie mogąc już więcej
Pić i nie było w nich nic z pięknej, ludzkiej istoty,
A inni marli zgnieceni kurczowo ściskając me ręce,
Śmiercią prostą, ludzką, choć z bolesnej prostoty.
Ci żywi syci, niezbyt szczęśliwi pogrążyli się drzemce;
Usiadłem zrezygnowany na gruzach myśląc o tym
Bezsilnym Ludzie, o zburzonej, martwej krainie,
I o bólu istnienia, który jest, a który nigdy nie minie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez immortel dnia Sob 13:48, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:49, 02 Kwi 2011    Temat postu: wiersze

Napisano 13 lipiec 2010 - 00:34

Wiersz przepływający

Pani Wiosna zawitała na tę "cichą" stronę,
Lecz sześciu potrzebowałem holowników;
By przeprawić się przez Morze Czerwone
W to miejsce pełne szeptów i krzyków.

A nastały na Świecie teraz ciężkie czasy,
Próżny trud Słońca na polach bawełny.
Lecz nie tutaj, nie, tutaj wieczne hałasy,
Łatwo jest wrzeszczeć, kiedy brzuch pełny ?

I Przybysza razi ni to mur, ni to rów,
Drażnią uszy te kłótnie dziecinne,
Fałszywe oklaski i ochy podziwów
I kłamstw usta pełne, usta słynne.

Ten wiersz, niby statek powietrzny.
Co niebezpiecznie drży na fali,
Odpłynie gdzieś w dal, nie tęskniąc
I zniknie, rozpłynie się, w oddali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin