Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna www.forummastodont.fora.pl
Forum dla ludzi w średnim wieku 40 - 60 lat.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiosna, nie zawsze radosna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:33, 30 Paź 2011    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:19, 30 Paź 2011    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:36, 31 Paź 2011    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:16, 02 Lis 2011    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:51, 10 Lis 2011    Temat postu:

O jednej Partii..

Nie znali się nigdy przedtem, ci Rodacy
Lecz znali tylko - co łatwe i proste;
Nieraz im brakło pieniędzy, lecz pracy
Bali się bardziej, niż spania pod mostem...
Nie znali nigdy tez pomyślnej doli,
W której bez troski o jutrzejszą strawę
Duch ludzki z mroku budząc się powoli
Na światło oczy otwiera ciekawe,
Gdyż od kolebki czatowała bieda,
Co duszy dziecka rozwinąć się nie da.

Los im poskąpił wszystkich swoich darów
I dał im środków do walki za mało.
Prócz życia trudów i życia ciężarów,
Jedno im prawo - do życia zostało.
Znosili swą nędzę niecierpliwie
Jako istnienia warunek niezmienny;
Marząc o przyszłym a bogatszym żniwie
Zapominali o trosce codziennej
Żądając w zamian za lenistwo wieczne,
By wraz z innymi wyżyć się wszetecznie.

Lecz teraz próżne wszelkie wysilenia!
Żadna wytrwałość zbawić ich nie może:
6 raz przegrali i złość w gwałt się zmienia
Kładąc w ciemnościach na zmrożone łoże.
Dziś nie o sytość, lecz o żywot idzie,
Gdyż to nie zwykłej nędzy widmo blade,
Lecz śmierć zapomnienia w całej swej ohydzie
Tysiącom fanów zwiastuje zagładę;
W zimowej nocy wchodzi w ich mieszkania
Przynosząc męki wolnego konania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:15, 25 Lis 2011    Temat postu:

Do przeprogramowanego Apsurdaka

W Bolsa oparach sponiewierany
nadajesz z innego wymiaru (chiba).
Przez konsekwencje bytu wpychany
nie mozesz plywac, jak w wodzie ryba.

Ciagle w puaszczyznach sobie znaczonych
uapiesz ty innych za slowka brzydkie.
Natychmiast znajdziesz Gargusia klony
i powyrzucasz je z forum wszystkie.

Nasz ty funkcyjny funkcjonariuszu,
co sam te role zechciaues pelnic.
Jako Apsurdak w trollim geniuszu
postanowiles swoj image zmienic.

Nie bluzgarz uajnem, jak niegdys Wycz,
tylko uagodnym guosem Natanka,
wyjmujesz z postow bezsens i sens,
a pozostaje sama smietanka.

W tym scenariuszu, nowym i starym
nie dajesz innym po prostu snic.
I krzycza, jecza twoje ofiary,
po to bys ty mogl dalej Bols pic.

A nie myslaues kiedys w refleksji
miedzy ustami i brzegiem kieliszka,
ze kazdy inny jest na tym swiecie
i niekoniecznie "twoj publicysta" ?

Moze przydlugo przynudzam tobie,
a efekt zawsze bedzie ten sam,
lecz taka mysl mi chodzi po guowie:
Apsurdak w swiecie jest caukiem sam!

Dlatego w ramach konwersacyjnych
niszczy dyskusje kazda w zarodku.
Dlatego nigdy pic nie przestanie,
bo ciagle pustke ma gdzies tam w srodku.
Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:57, 04 Gru 2011    Temat postu:

Pokolenie

Na puste forum cicho wchodzę, by napisać dla was wiersz,
może będzie dobry, może nie...
I grudzień w oknach mej komnaty cicho patrzy poprzez świat
Święta znów na raty trzeba brać...
Tak to jest, taki los, co za świat pełen łez,
nigdzie nie jest dobrze, wszędzie źle...

Podobno kiedyś w Złotym Wieku każdy Człowiek będzie brat,
lecz chyba nie teraz, co za świat...
I będą wszyscy patrzeć ufnie na to, co planuje rząd,
lecz dziś nie ma kasy, no bo skąd...
Tak to jest, taki los, co za świat pełen łez,
nigdzie nie jest dobrze, wszędzie źle...

Podobno do tej sytuacji przyczyniliśmy się właśnie MY,
wina Pokolenia z czasów Mgły...
Bo gdy był na to właśnie czas, to każdy nogi brał za pas,
a wtedy trzeba było właśnie BYĆ...
Tak to jest, taki los, co za świat pełen łez,
nigdzie nie jest dobrze, wszędzie źle...


ta muzyczka jest jak znalazł...

http://youtu.be/KfK3u485lGs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:34, 09 Gru 2011    Temat postu:

Czy blabla, to jest dada,
czy to jest taki skrót ?
Czy ten, co lubi gadać,
jest głupi, jak ten but ?

A w necie,
co powiecie ?
Piszecie, bo musicie ?
Czy to jest wasze życie ?

Ktoś czepia się do wierszy,
bo w prozie chce być pierwszy.
I faktu tu nie zmienia,
ze nic nie ma do powiedzenia.

A wierszyk może być głupi;
o ptaszkach kręgolaszkach,
a i tak rytm każdy kupi,
bo to może być fraszka.

A proza musi być zwarta,
mieć miejsce i przyczynę,
bez tego nic nie jest warta
i dlatego wiersz broni się rymem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:43, 11 Gru 2011    Temat postu:

Morporkiada (poemat)

Już wschodzącego księżyca błysk
Opowiadały pierwsze nietoperze,
I w tej porze moczyło w bajorku pysk,
jakieś dziwne, nieforemne zwierze ,
I ojciec Dyrektor w tej wieczornej porze
Wszedł na antenę puścić świątobliwe plotki,
Gdy myśląc (kto wie, czy o Panu Bogu)
Zgubił pantofel i upadł na progu.

Skoczył na nogi: - to morporka sprawa,
Fatalną wróżkę w tej przygodzie znaczy.
I wtedy w Radio Maria wszczęła się wrzawa,
I biegli szukać, co "morpork" ma znaczyć.
Ojciec Dyrektor westchnął, może przestraszony,
Czując, ze wezwał morporka nadaremno...,
Gdy nie wie, kto to?, dyjabel?, nawiedzony?,
Moherów armia poszła szukać w ciemno.

A morpork - ów zwierz w bajorku - nieświadom,
Zażywał w błotnej kąpieli morporcznej radości;
A tu Sekta w Beretach przyszła pod dom.
A on w błotnych wdziękach, hożej uprzejmości.
Lecz, skoro postrzegł, jak się sprawa miała
Przybrał maskę fałszywej troskliwości,
Ze martwi go Upadek i współczuje w doli,
Dalej ośmielił zapytać, co Dyrektora boli.

"To jest bezczelność — rzecze GGG pobożny —
Jako Przywódca Sekty pierwszy się wypowiada.
- jesteście morpork w swych praktykach nieostrożny,
Jesteście w odwiecznej Tradycji zawada.
Zły to twój dzień będzie, w nieszczęścia zamożny!
Tak żeś sam chciał, nic tu roztropność nie nada.
Trudno będzie twoje nergalizmy odegnać,
Lecz ze spokojem swoim możesz się pożegnać".

Rzekł GGG i zasapał. Wtem Margarita leci:
"Ojciec Dyrektor jest zdrów i cały".
Nic nie rzekł Gargul; mija moment, czas leci,
Wzrokiem morpka łaje, a Margo przeprasza.
"Nie dbaj pozory, straszydła dla dzieci —
Rzekł Margo — taka sprawa jest nasza.
Zwyciężamy Obcych odwagą wspaniałą,
Śmiałym atakiem, jak nie to palą"

Z morporka już kawały błota poodpadały
Już nie uprzejmy, na obliczu pycha,
Stanął u progu domu, złowieszczy, zuchwały,
Ślepia mu iskrzą i z wściekłości prycha.
Rozgęgał się Margo, mówca doskonały,
Lecz darmo cieszy, darmo się uśmiecha;
Widząc na koniec bez skutku mowa,
Odtrąbił odwrót i Sekta gotowa.

"Stop" rzecze Gargul kaczkowatym głosem,
Wprzód odkrząknąwszy, perorę zaczyna,
Już babapl w bojówkach, stojąca ukosem,
Kręcił bejsbolem i za pas się trzyma;
A akolita thor coś szeptał pod nosem,
Wybałuszył oczy i wyrazy zżymał,
Już i niektórzy, znudzeni, odeszli,
Gdy Bandy Czworga członkowie weszli.

Wchodzi Jabbi, ten ze Stargardu dalekiego
Bogus z Krakowa za nim się mieści,
I Panienka z okienka, z Miasta Stołecznego.
Miny srogie pełne rozumnej boleści,
Zadrżały serca Sekty na rechot morpiego.
Bo to znaczyło, ze weszły złe wieści:
Starzy i młodzi, rumiani, wybledli,
Wszyscy z powrotem na miejscach zasiedli.

Pierwszy Jabbi, ów bibliofil sławny,
Co wstępnym bojem chciał losu probować,
Skrytych fortelów nieprzyjaciel jawny,
Świadom swej mocy, nie lubił próżnować,
A walecznymi dziełami zabawny,
I piórem, klawiaturą umiał dokazować.
Oko wyniosłe i postać, i cera
Niezlęknionego były bohatera.

Panienka druga, w wdzięcznej wieku porze,
Skromnie udatna, niepokornie śmiała,
U praktykach ciemnych zawsze, w każdej porze:
Kształtna, puszysta, hoża, okazała,
Śmiało, przez tematów morze.
Płynęła; zefiry z włosami igrały.
Razem wśród Sekty obydwoje stanęli
I tak Bitwę sprawować zaczęli.

I rzecze morpork pozdrowiwszy żwawo,
"Bando ma — rzecze — czas pokazać światu,
Kto ma z nas lepsze do nauki prawo,
Czyjego dzieła zdatniejsze warsztatu.
Jeśli się książek nudzicie zabawą,
Jeśliście szkole nie dali rozbratu,
Nam na zwycięstwo, a wam za pokutę
Plac wyznaczamy — prosim na dysputę".

Na to Gargul odkaszlnął, uśmiechnął dwa razy
Chwilkę pomedytował, nim zaczął przemowę:
"Raczcie — rzekł — Wy teraz zebrać razy,
Bando niemiła, osielstwa osnowę.
Jeżeli Ja pełniąc starszeństwa rozkazy
Znajdę umysły do względów gotowe,
Szczęśliwym nadto, najszczęśliwszy z PiS-u,
Że mogę obalić teorie morpkow i Jabisów .

Zakon nasz jako zbawiennej ochłody
Szacunku w waszej tyranii nie szuka,
A chcąc dać swoich prawd jawne dowody
I w jakiej cenie u niego nauka,
Wyznacza bitwy plac na łonie niezgody,
Kto zwierzchnie sądzi, pewnie się oszuka.
A złość i zemsta te nam chęci zdradza —
Głupszego, lecz dzielnego mając adwersarza".

Skończył. Natychmiast filozofskiej szkoły
Wyborne punkta do obrania daje.
Na takie hasło niewdzięcznej mozoły
Rozruch się wzmaga, mruczenie powstaje.
A morpork na to, walecznie wesoły,
Strzela oczyma, gdy usty nie łaje.
Wtem Moderator, co najwyżej siedział,
Tak na początek Bitwy obu odpowiedział:

"Infor chętnie widzi uczone zmaganie,
Stawcie się na miejscu, które mianujecie.
Jeszcze Wam i siły na tę wojnę stanie,
Chyba broń uczciwa, której sprobujecie:
Hardym w przegranej będzie ukaranie,
Będą i bany, kiedy tego chcecie.
Nie zna wartości, kto przestał na swoim;
Pochlebstw nie chciejcie, a taką walkę wolim".

I poczuli internauci każdy swoją małość,
Niejeden się zamierzał, lecz go kompan wstrzymał,
A miękcząc srogą umysłu zuchwałość,
Gdy spostrzegli, że Admin coraz bardziej zżymał,
Więc żeby utrzymać Bitwy wspaniałość,
Ukryli się w klonach i czas się zatrzymał.
Nazywając się sprytnie i wdzięcznie,
Zaczęli bić się na czarno, brutalnie, niezręcznie.

I Bandy i Sekty już nie słychać głosów,
A krzyki wojenne z nagła powiększone,
Nawet obcy niepewnych chcą probować losów
I każdy patrzy, w którą lepiej stronę.
Starych uwagi zgłuszył wrzask młokosów,
Nie słyszą już głosów, które wyważone.
I gdybyś ich spytał o co w Bitwie chodzi,
To nie odpowiedzą, bo to nie uchodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 3:37, 17 Gru 2011    Temat postu:

Noc

Za szybami zimowych, czerniących się okien
Pierwszy brzask się przeczołga, znieruchomieje i legnie...
Rzeczywistość jest chora i uciec chce w sen
Wypłowiałe kotary słyszą wszystko, jak biegnie...

I ja widzę w drobnostkach ten ton psychodramy...
Chwile życia są kruche i słodkie, jak chrust.
Czy dlatego, że my się, par exemple, nie kochamy,
Nie możemy całować swoich oczu i ust?

Ja chcę dzisiaj popisać moje wiersze w spokoju
Chcę być taki na luzie i bez presji, cool.
Dosyć chyba za dnia było stressu i boju,
Pani usta się śmieją i mówią: toujours!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 3:38, 17 Gru 2011    Temat postu:

Sen

Mojej pani się marzy jakiś sen o wikingu;
Ekstremalne ekscesy niewyspanej français.
I nie w domu, bo marzy o pędzącym sleepingu,
O poduszkach pluszowych rose à la anglaise.

I w marzeniach swych śmiałych czuje sexu już zapach,
W końcach palców poznaje już budzące się skry
I kto? Ja? Niby wiking w kolejowych kanapach?
Orient Express już czeka gotów do naszej Gry.

I w Jej spazmach być musi coś parowych ekspresów.
I Jej nogi falują tak lubieżnie, tak zło.
I budzi się w niej dzicz księżycowych ekscesów
I członkini zrzeszenia dla pań comme il faut.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 3:38, 17 Gru 2011    Temat postu:

Wiatr

Wiatr za oknem jest dziki, drzewa mają dziś łomot
Wieje tak przeraźliwie, ze słyszę go w śnie,
W którym miała być cisza, a w niej cichy lot,
Gdzieś w przestworzach i bezcieleśnie.

Tymczasem trzeszczą dachy i trzaskają drzwiczki.
Wszystko miesza się razem - to co przed i co po...
I fruwają nocne kapelusze, szaliki i rękawiczki
I nikt chyba nie śpi, i każdy czuwa, bo...

Wiatr wyrwie drzewa i latarnie w oszalałym pędzie,
Zadrżą wieże i domy, i osuną się w dół.
Pójdą słupy i maszty, i kosmate gałęzie,
Katastrofa nadejdzie i Świat pęknie na pół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:31, 25 Gru 2011    Temat postu:

Smutek

Przyszedłem być drogą w wiekach utrapienia,
Przyszedłem być drogą w wiekuiste męki,
Zostanę dla was drogą w czasie zatracenia.
Zdziałam dzieło wielkiej, sprawiedliwej ręki.
Tchnęła mię na Świat Potęga wszechwładna,
Mądrość najwyższa i miłość pierworodna;
Starsze ode mnie bogi nie istnieją,
Jam jest Syn Ojca, Syn waszego Boga!
Ty, który słyszysz, pociesz się z nadzieją...
Na odrzwiach stajenki ten się napis czyta,
Zrozumieć Me dzieło tylko wierni umieją
I tylko dla niewątpiących nadzieja zaświta
I rzeknę wam, jak człowiek świadomy:
Oczyśćcie serca podłością zatrute,
Zabijcie w sobie wszelki strach znikomy.
Jesteście po to, by czynić pokutę
Do was to mówię, boleści dziedzice,
Żywi, co martwi - z poznania wyzuci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
immortel




Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:08, 31 Sty 2012    Temat postu:

Zimowe serce

Mam dziwne przeczucie - poczucie pewności,
Gdy czytam słowa wykute w kamieniu
I myśli zaklęte o przeszłej miłości
I to wszystko brnące ku zapomnieniu
Wspomnienia trwają każdej nocy
I głos twój budzi je od nowa,
Az lśni w świetle ciepłej zorzy
I gaśnie w dwóch zimnych słowach.
Lecz to za cenę przeznaczenia
Zasłoniłaś wszystkie myśli moje,
Które próbuję ocalić od zapomnienia,
Lecz pozostały tylko liter kroje.
Patrze na świat deszczem opłukany
Na wędrujące wędrowne kramy
I na twój uśmiech na licu nieczułym,
Będący cieniem zwyczajnej postury.
Zorza rozbłyśnie, jak Atłas delikatnie
Mojego spazmu bólu płomieniem
I wspomnienia tracą wyblakłe
I zmilknie ich ciche znaczenie.
Złamany bard nie skończy opowieści...
Zniknie i nikt w mroku go nie znajdzie
Czasem tylko wiersza skałę popieści
I dawnej miłości w nim nie odnajdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bob marley




Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:55, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Serce kolegi

Przestało bić niestety
i nie wie nikt,
czy przez alkohol,
czy kobiety.

Lecz medyczne cuda
nie dały zejść
i jest nadal tutaj
choć jakby go mniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin