Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna www.forummastodont.fora.pl
Forum dla ludzi w średnim wieku 40 - 60 lat.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tekstoteka
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:34, 19 Mar 2011    Temat postu: archiwum cd.

Wieczór, jest bardzo cicho, bo jest zimno i wszyscy mieszczanie zamykają za sobą nie tylko drzwi, ale i okna. Podobno zima jest mniej samobójstw, bo pogoda, chociaż przygnębiająca trochę tamuje zapędy "skoczków bez asekuracji". Może nie chcą się przeziębić w locie ?
Lubie cisze, dlatego fascynuje mnie wyciszenie absolutne Biblioteki, powodujące również mimowolne wyciszanie się bibliofilów. Tak, jestem bibliofilem, lecz to chyba niegroźna dewiacja.
Napisał ktoś, ze uciekam przed Megiera. Raczej meczy mnie czasami jej gadanie, które wygląda na zwalczanie ciszy. Kobiety tak maja i jedyna rada, to oddalić się od ich gadulstwa. Megiera, owo Słońce mojego życia, nie gada nawet do mnie, albo nie tylko do mnie. Gada głownie przez telefony: stacjonarny (fix) i komórkę (portable). Napisałem w nawiasach miejscowe nazewnictwo, ot tak.
Pracowałem kiedyś jako Patron ekip budujących Studia Nagrań. Budowałem po całym Paryżu studia dla muzyków nieznanych, znanych, a nawet dla DJ Abdela. Fajny gość, chociaż Arab. Jednak jest on kompletnie skomercjalizowany i zeuropeizowany (trudne słowo, nie wiem czy "i", czy "j"). Kilka lat temu wszedł w spółkę ze znanym we Francji komikiem Jamel Debbouze, tez Arabem, ale Berberem. Zadzwonili do mnie: "zbuduj nam studio panie Stan.;
- Dobra, zbuduje.
Zabawy miałem wtedy, co niemiara, bo Abdel, to facet cool, a Jamel chyba nawet nie udaje na scenie śmiesznego, on jest przekomiczny. Kupili wtedy niedaleko parku Monceau apartament i mnóstwo piwnic pod spodem.



Pomnik Fryderyka Chopin w Parku Monceau

http://www.youtube.com/watch?v=WMYQUC2rnuM&feature=related
..i filmowy spacerek po parku.

Kontynuując. Wykupili wtedy, jako spółka wielki apartament na rue Monceau, w okolicy Parku i w piwnicach, również wykupionych, zaplanowali budowę studia nagrań, radia internetowego i małego, prywatnego klubiku. W apartamencie umieścili dział administracyjny i promocyjny. Ponieważ to Arabowie, to maja liczne rodzeństwo, ktore zostało przez sławnych i forsiastych braci zagnane do roboty, żeby, jak to pięknie ujął Jamel:...wreszcie, to brudne arabstwo zarobiło uczciwie na chleb". (Taki jest z niego arabski Kozak)
"Brudne arabstwo" robiło duzo zamieszania i właściwie przeszkadzało w realizacji czegokolwiek. Obaj Bossowie (Abdel i Jamel) pastwili się nad nimi w chwilach wolnych (miedzy występami scenicznymi - Jamel, a dawaniem koncertów - Abdel). A wyzywali się wtedy, gdy do nich dzwoniłem z grzecznym przypomnieniem o kolejnych transzach pieniężnych na realizacje tego niebagatelnego przedsięwzięcia.
- Jak to nie ma czeku ?
- No nie ma Abdel, nie ma..
- Poczekaj, zaraz zadzwonię do Nadii (siostra Abdela - Pani Księgowa )
Za godzinkę był na dole brat Jamela - Karim, "człowiek od wszystkiego". !0 minut wyrzutów, ze niepotrzebnie zawracam doope Abdelowi, który jest Gościem (zachłyśniecie) samego Szejka Dubaju (spojrzenie pełne wyższości ).
- Kasa ?
Oklapł, jak przekłuty balon i dramatycznym gestem wręczył, mi reklamówkę pełną banknotów o nominale 20€.
- Licz, 8 pieprzonych patoli, co do jevro. - powiedział dumnie i już chciał się oddalić..
- Czemu mi dajesz 8000 € w dwudziestkach ?
- Cale BIURO dało karty bankowe i oczyściłem parę bankomatów z gotówki wokół !!! - wyryczał ze schodów.

Zapaliłem papieroska i zastanowiłem się chwilkę: ile reklamówek przyniesie Karim na zakup specjalistycznego sprzętu do nagrań (np.stół mikserski, używany, minimum 30 000€ ?)

Tak to było, ech..

Napisano 28 wrzesień 2010 - 20:05
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez willy wonka dnia Sob 12:35, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:38, 19 Mar 2011    Temat postu: archiwum cd

Dopadło mnie i nie tylko mnie jesienne przeziębienie, Nie zauważyłem w powiewach wiatru jesiennej złośliwości, gdy paradowałem w samym t-shirt. Teraz smarkam w chusteczki grzecznie, jak pensjonarka i rozważam filozoficzny problem kataru leczonego i nieleczonego, który zawsze trwa tydzień.
Niestety, ale nie uległ zmianie ( w związku z katarem ) „megierowy” system podtrzymywania więzi międzyludzkich i teraz „mój” katar jest narażony na dobrotliwe porady rożnych osób podczas wspólnych południowych i wieczornych posiłków, odnośnie nowoczesnej farmakologii, homeopatii i usuwania miasmy, tego potu bohaterów, który „normalnym” zawsze będzie śmierdział starym capem.
Limituje to i zawęża w pewnym stopniu bavardage (plotkowanie), który normalnie niesie informacje nieważne i istotne dla mojej culture generale. Na nic protesty i lekceważące kiwanie głową podczas uroczystego smarkania w przedpokoju apartamentu, czy na zewnątrz jakiejś knajpki. Jestem teraz wprost przepełniony wiedza o leczeniu kataru w Brazylii (Regine zwaliła nam się na głowę, półBrazylijka-półkolonka algierska), czy w XV dzielnicy Paryża i to na przestrzeni 105 lat (tyle ta cudowna dzielnica liczy sobie wiosenek ) - to pozostali wizytatorzy i gospodarze obiadków i dinerków.
Nie będę cytował tej „wiedzy”.
Uff, z paleniem jest problem, bo samo oddychanie jest problemem, lecz wiecie – tradycja...papierosek.

Napisano 04 październik 2010 - 10:56
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:46, 19 Mar 2011    Temat postu: archiwum cd

Wiem, że to bezsensowne, ale pisanie w miarę normalnych postów na obecnym portalu dziennika.pl, jest tez formą protestu przeciw kompleksowemu i celowemu niszczeniu jeszcze jednej witryny internetowej przez chorych mentalnie starców ( młodzieńców ?).
Na przykład wulgarny „cytat” z GP, który ukazuje się natychmiast po „niebieskim” poście i „zasłania” na Stronie Głównej portalu ów post, jest nie tylko złośliwą demonstracją bezkarności i głupoty pewnego upartego staruszka, jest również demonstracją jego rozdętego chorobą psychiczną ego.
ON „chce”, by nikt tu nie pisał.
Nie ma lekarstwa na tą praktykę, a ów chory Narcyz nigdy nie wyleczy się ze swego mentalnego kataru.
Podejrzewam również, że ta sama osoba gra i „na drugą rękę”, wklejając szokujące zdjęcia martwych zwierząt. Jest to ta sama technika, która stosowana niegdyś na GP, dała „wiele satysfakcji” choremu dewiantowi i praktycznie rozmontowała „Luźne rozmowy”.
Dewianci istnieją, a na internecie są bezkarni, taki jest nasz współczesny podły światek.

Papierosek, koniecznie.

Napisano 04 październik 2010 - 11:34
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:48, 19 Mar 2011    Temat postu: archiwum cd.

Megiera, chociaż pozwalam sobie wobec niej na pewne drwinki, jest (jak to femina ) osóbką, która potrafi celnie spuentować prawie każdą sytuację i tym samym rozładować samcze, naszpikowane testosteronem, napięcie.
Właśnie dodała „komentarzyk” do mojego poprzedniego postu. Po przetłumaczeniu, można zapisać to jako skalkulowaną, 5% mniejszość każdej populacji, która odstaje od normy w rożny sposób. Niekiedy bowiem dewiacje maja pozytywne skutki dla pozostałej, „szarej”, 95% reszty świata.
Ponadnormatywność, to nie tylko chore kreacje, to również Geniusz, który został prawidłowo edukowany i objawia się na przykład w Sztuce. Idąc dalej i odnosząc to do owej dziwnej osoby, która atakuje HP i GP od lat co najmniej dwóch, to należy stwierdzić, ze jest to osobnik ponadprzeciętny, lecz według „szarych” miar wartości, szkodliwy. Nie mogę rozwinąć mojej tezy dalej, bo wszedłbym w kruchą strefę ad personam, a gdzieś tam wcześniej obiecałem sobie i innym tego nie robić, a więc...
papierosek.

Napisano 04 październik 2010 - 12:34
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:51, 19 Mar 2011    Temat postu: archiwum cd.

Myślę, ze jest moja irytacja usprawiedliwiona upierdliwością związaną z katarem, to tak krotko. Musiałem skomentować z jakiś sposób praktyki, których nie pochwalam, a nawet przeciw nim zaprotestować. Ja cieszę się, gdy widzę post normalny, a dziwię się postom agresywnym, skierowanym ostrzem w konkretne osoby.
Polemiki, a nawet filipiki są napędem każdej dyskusji, lecz brutalnej, dzikiej w swej ekspresji sile, trzeba postawić tamę.

Zostawmy te jałowe rozważania o naturze ludzkiej, bo to rzecz do końca niezbadana, a zatem wszelkie tezy, okraszone podejrzliwymi dywagacjami, mogą zostać wpakowane do tej samej paczki doktora Fausta, co owe smutne zdjęcia martwych animali.

Mnie w ostatnich dobach frapuje sukces populizmu w Polsce i tworzenie się nowej siły politycznej wokół kontrowersyjnego Maga polskich mediów, pana Janusza Palikota i to z wykorzystaniem naszego "biotopu" - Internetu.
To zadziwiające zjawisko ma przełożenie oczywiście na ów Magiczny Wentyl Bezpieczeństwa, którym w PRL były kabarety, a który to "truk" został wykorzystany przez pana Palikota dosyć konsekwentnie i kto wie, czy nie z powodzeniem ( oby nie ) w przyszłości.

Osobiście trawie przejawy poprawności politycznych, bo populizm zmierza w Jevropie w tym samym kierunku, lub inaczej, poprawność polityczna jest jego bastardem, otóż ja trawie poprawność polityczna Megiery, która skupia się na byciu "bon citoyen", lecz tylko w takich szczegolach, jak prawidlowe sortowanie smieci (plastiki do plastikow, szklo do szkla, reszta pubel zwykly). To i pare innych wynalaznow epoki political corectly jest do przyjecia, bo ulatwia zycie codzienne. Natomiast przelozeniu na zycie polityczne niesie juz ze soba ryzyko "urawnilowki", a mowiac jasniej, prowadzi w te strone, w ktorej znajduja sie porzuceni Marks i Engels.

Palikotyzm, to moze byc cos, co latwo wyplynie na szerokie wody Polityki. Jest to na pewno sprzeciw przeciw skostnieniu polskiej sceny politycznej, lecz czy to jest to ?

papierosek.

Napisano 04 październik 2010 - 13:11
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:54, 19 Mar 2011    Temat postu: archiwum cd.

Tak, znowu wielopost mi wychodzi, jak ixowi. Lecz to błądzenie myśli wokół..
Zjawisko 'palikotyzmu” kojarzy mi się w „heideryzmem', który w niedalekiej przeszłości zaowocował w efekcie autentycznymi sankcjami przerażonej wizja neonazizmu UE wobec Austrii. A Jorg Heider przecież tylko trafnie odczytał sentymenty ksenofobicznej społeczności i bach !..
Co w takim razie siedzi w „polskiej duszy” ?
Palikot ? Kto wie, co naprawdę chce przeprowadzić ten człowiek ?
Ix napisał niedawno, z właściwym sobie sentymentalizmem, ze gdyby Puławski nie zginał pod Savannah, to być może nie byłoby klęski Powstania Kościuszkowskiego, może byloby to zwycięskie Powstanie Puławskie.
Ix potrafi skierować ludzkie myśli na właściwe tory i to w odpowiednim momencie.
Palikot, jako Kościuszko naszych czasów, może ( teoretycznie ) poprowadzić masy społeczne w niewłaściwym, zgubnym kierunku ( jak to już bywało w polskiej historii ).
Nie chce „obrzydzać” internautom pana Janusza, lecz uważam, ze maniera „kosy na sztorc” prowadzi do klęski. Dziwie się jednocześnie bezwładności polskich elit politycznych wobec „palikotyzmu”.
Czytałem dzisiaj na salonie24 wywiad z panem Kaliszem. Publikacja ta wyjaśnia w pewien sposób ów bezwład ludzi, którzy powinni, jak Palikot, zaryzykować walkę o „rząd dusz”, a którzy bardziej niż on maja do tego i merytoryczne, i moralne przygotowanie. Zamiast tego, pozostają oni w tle, zniechęceni partyjniactwem i w jakiś sposób podporządkowani „programom” PO lub PiS.

Idę na fajkę.

Napisano 04 październik 2010 - 14:21
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:48, 02 Kwi 2011    Temat postu: archiwum wonki

Przestało padać, więc zew natury i duchota zamkniętego apartamentu wygnała mnie na mały spacerek do kameralnego parku obok domu. Postęp techniczny powoduje, że z radością mogę stwierdzić brak „białych plam” na terenie Paryża i w chwili obecnej można łączyć się z internetem praktycznie w każdym punkcie mojego miasta. Dodatkową przyjemnością jest to, że istnieje bezprzewodowa siec Free Wifi, która jest bezpłatna, a więc nie trzeba chodzić ze specjalnym kluczem USB, co zmniejsza ciężar ekwipunku do ciężaru laptopa.
Musiałem jednak wytaszczyć ze sobą również sak w chusteczkami i drugi pusty na chusteczki zużyte. Megiera dba o mój visage zewnętrzny.
Siedzę sobie na nowoczesnym, szybkoschnącym z kropel deszczu parkowym krzesełku, podziwiam jesienne zadbane rabatki i tylko trochę drażnią mnie dzikie wrzaski dzieci, które przyprowadziły mamy i opiekunki do parku w ramach „wyszalni dla uczniów”.
Ach, te skojarzenia. Wyszalnia, słowo użyte przez moją Czytelniczkę w dniu dzisiejszym.
Psom do parku wstęp wzbroniony, bo mogą nafajdać, lecz raniące organy słuchu moje i bandy wystraszonych ptasząt, dzikie, niedojrzale istoty ludzkie maja prawo wstępu do tej z założenia Oazy Spokoju, jaką jest każdy park.
Czyż to nie jest jakiś atawistyczny przejaw segregacji ?

Staram się, starym „wiedeńskim” zwyczajem, nie palić w parkach.
Napisano 04 październik 2010 - 16:05
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:52, 02 Kwi 2011    Temat postu: archiwum wonki

Pozostanę przy swojej decyzji. Liczba otwarć jest ważna, a czy byłaby większa na GP ? Być może. Nie jestem jednak zwolennikiem klikania na temat, po to jedynie by wyrazić sympatię dla autora. To demonstracja, jak kupowanie książek Noblisty, co w rezultacie zapełnia nasz regal, lecz niekiedy (jakże często ?) nie zapełnia naszego czasu czytelnika. Dygresja, ot i tyle.

Właśnie wertowałem strony internetowe w słusznej manierze poszukiwawczej, gdy w Bibliotece odezwał się brzęczyk alarmu. Czasy mamy "ciekawe". Od kilku tygodni Paryż, jak i inne metropolie europejskie, są ponownie na celowniku panów z Al-Khaidy.
Alarm był próbny i kilkaset osób opuściło Bibliotekę w ciągu 2 minut, zostawiając "wszystko" na miejscu. W ciągu pierwszych sekund widziałem rozterkę na twarzach wielu, czy brać laptopa, czy nie ? Hamletowski dylemat rozstrzygali pracownicy biblioteczni stanowczo wymuszając natychmiastowa ewakuację.

Nie można tego porównywać do tutejszego problemu i traktować WSZYSTKICH piszących, jako potencjalnego zagrożenia dla naszego jestestwa. Lecz porównanie nasuwa się samo.
Czyż bowiem opuszczając na sygnał alarmu bombowego budynek publiczny i grupując się, niczym owce, w kilkusetosobowe stado, nie stanowimy łatwego celu dla kamikaze z bombą starannie ukrytą pod jesienną jesionką ?

Napisano 09 październik 2010 - 10:38
przez czarnego elfa/willy wonke w temacie:"Nasza sala komputerowa" na portalu dziennik.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:13, 09 Kwi 2011    Temat postu: slonce w kapeluszu

Nie mam cierpliwosci, ani sumiennosci na tyle, by znowu w mozolnym trudzie kopiowac teksty me dawne, zwlaszcza przy tym pieknym, paryskim sloneczku.

przepraszam ewentualnie i mea culpa Wink Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez willy wonka dnia Sob 13:13, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:48, 16 Kwi 2011    Temat postu: nowy tekst

Nudno jest grzebac w archiwach i kalkowac swoje dawne mysli, ktore czytane dzisiaj sa obce, tak - obce.
Biblioteczna cisza moze jest podobna lecz inna pora roku, moja Megiera w letnich szortach i z wakacjami w glowie, to jest juz prawie lato.

Popisalem dzisiaj o zazdrosci, o moich niedobrych wrazeniach zwiazanych z roznego rodzaju gierkami towarzyskimi, lecz nie zmienia to faktu, ze takie jest zycie i takich mamy wokol siebie ludzi z jakimi utrzymujemy kontakty towarzyskie. Oczywiscie stare Agendy z numerami telefonow, gdy Megiera przepisuje je na poczatku kazdego, nowego roku do nowej Agendy, podlegaja komentarzom, a niektore sa poddane zdecydowanemu skresleniu, ktoremu towarzyszy odglos ani to ulgi, a moze lekkiej nutki zalu.

Ech, zycie...ide na papieroska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bavardage




Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:18, 20 Kwi 2011    Temat postu: Re: nowy tekst

willy wonka napisał:
Nudno jest grzebac w archiwach i kalkowac swoje dawne mysli, ktore czytane dzisiaj sa obce, tak - obce.
Biblioteczna cisza moze jest podobna lecz inna pora roku, moja Megiera w letnich szortach i z wakacjami w glowie, to jest juz prawie lato.

Popisalem dzisiaj o zazdrosci, o moich niedobrych wrazeniach zwiazanych z roznego rodzaju gierkami towarzyskimi, lecz nie zmienia to faktu, ze takie jest zycie i takich mamy wokol siebie ludzi z jakimi utrzymujemy kontakty towarzyskie. Oczywiscie stare Agendy z numerami telefonow, gdy Megiera przepisuje je na poczatku kazdego, nowego roku do nowej Agendy, podlegaja komentarzom, a niektore sa poddane zdecydowanemu skresleniu, ktoremu towarzyszy odglos ani to ulgi, a moze lekkiej nutki zalu.

Ech, zycie...ide na papieroska


Wejde do twojej swiatyni Wodzu, choc nie wiem czy wolno?
Nigdy nie kasuje starych numerow, nawet gdy pod nimi sa zaszyfrowani moi zaprzysiegli nieprzyjaciele, bo gdy zadzwonia z wojennym ultimatum, to bede wiedzial, ze to oni Shocked

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
indiana




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:45, 30 Lip 2011    Temat postu:

I tak maja nam za zle, ze istniejemy. Zarzut domyslny, to brak kar i tu i na dzienniku, o GP nie wspominajac.
Poniewaz mamy nasz pluton w komplecie, to inny zarzut dotyczy zdrady tzw. "przyjaciol", ktorzy przyjaciolmi nigdy nie byli.
Pamietam przymierze GGG z panienka i poleskym przeciwko miasteczku.
Z perspektywy czasu i obecnej, fizycznej nienawisci miedzy wymienionymi
nikami, jest to przymierze owiec z wilkiem.
Nic to nie dalo wtedy, a dzisiaj owo "swiete przymierze" moze zaistniec tylko "na czarno", jak czarne sa ich podniebienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
willy wonka




Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:58, 18 Sie 2011    Temat postu:

indiana napisał:
I tak maja nam za zle, ze istniejemy. Zarzut domyslny, to brak kar i tu i na dzienniku, o GP nie wspominajac.
Poniewaz mamy nasz pluton w komplecie, to inny zarzut dotyczy zdrady tzw. "przyjaciol", ktorzy przyjaciolmi nigdy nie byli.
Pamietam przymierze GGG z panienka i poleskym przeciwko miasteczku.
Z perspektywy czasu i obecnej, fizycznej nienawisci miedzy wymienionymi
nikami, jest to przymierze owiec z wilkiem.
Nic to nie dalo wtedy, a dzisiaj owo "swiete przymierze" moze zaistniec tylko "na czarno", jak czarne sa ich podniebienia.


A co tobie na TAKIE wspominki się zebrało ?
Po co jest TO forum ?
Po co wywlekać jakieś przebrzmiałe sprawy ?
Nie jestem za..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bob marley




Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:35, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Wonka zaginiony w akcji; The River normalnie.. Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin