Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna www.forummastodont.fora.pl
Forum dla ludzi w średnim wieku 40 - 60 lat.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To ja (kontynuacja)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Dla przelotnych czytaczy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Wto 14:12, 12 Kwi 2011    Temat postu: To ja (kontynuacja)

Max Gallo wystapil w "La traversée du miroir" autorskim programie telewizyjnym Patrick Poivre d'Arvor
W swoim dosc dlugim wywodzie, ktorego znany z blyskotliwej inteligencji prowadzacy nie przerywal ani slowem, Gallo przedstawil w sposob esencjonalny swoja wizje pojmowania patriotyzmu.
Na wstepie przedstawil historie swego ojca, marynarza francuskiej floty w I WS, nie powiedzial tego, lecz wiadomo, ze jego ojciec byl z urodzenia Wlochem. Jest to wazne, dlatego ze po traumie wojennej, polaczonej ze swiadomoscia "bicia sie" o nie swoj kraj, jego ojciec wyksztaltowal w sobie antywojenny kompleks krzywdy, ktory przekazal swojemu synowi.
Dalej Gallo snul opowiesc o swoim chlopiectwie wyrastajacym we Francji zwycieskiej '44.
To dosyc wysublimowane absorbowanie rzeczywistosci, typowe dla pokolenia "poznych francuskich Kolumbow", ktorzy wymazywali z pamieci kleske czerwca '40, Petaina i Vichy, zaowocowalo (jak i u wiekszosci rowiesnikow) sympatiami prokomunistycznymi. Jednak Max Gallo, nie bylby Maxem Gallo, gdyby nie potrafil "wyplatac sie" z komunistycznych sieci Komunistycznej Partii Francji i to w dodatku z piekna wymowka, ktora powtorzyl (po raz kolejny) w programie "La traversée du miroir":
"...moj ojciec wpoil we mnie sentymentalne przywiazanie do idei komunistycznych, z ktorego musialem wyjsc w sposob honorowy, bo moja warstwa spoleczna, w ktorej sa rowniez bankierzy, z samego statutu nie powinna podzielac pogladow, ktore daza do jej zaglady..."
°°°
Max Gallo od 2007 roku jest czlonkiem Akademii Francuskiej, ma fotel n°24.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Wto 14:17, 12 Kwi 2011    Temat postu: ale, ale

I co z tym patriotyzmem ?
Gallo zostal, co jest moze nie dla wszystkich jasne, Gaulista, bo pokochal zwyciestwo '44, uznal za wazne, by Francja wylazla z syndromu Dien Bien Phu i z Algierii. Jest antymilitarysta, ale i nie sympatyzuje zbytnio z liberalami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Wto 14:35, 12 Kwi 2011    Temat postu: no to nie wszystko

Gallo byl dlugo czlonkiem Partii Socjalistycznej, lecz bardziej kladacym akcent na "socjalny", a nie dazacy, jak wielu slepcow przed nim i po, w strone internacjonalitycznego zakamarka socjalizmu. Stad nigdy nie zatracil Patrii na horyzoncie i gdy w 1990 wystapil z PS, zakladajac nowa partie centrowa, skonczyl wlasciwie z bardzo dlugim okresem aktywnosci politycznej i kontynuowal kariere pisarska i publicystyczna, ktorej nota bene nigdy nie przerywal, nawet gdy piastowal rozne urzedy podczas prezydentury F.Mitterranda. Wiem, ze to troche dyskwalifikuje Urzad Pierszego Ministra, lecz Gallo wypowiedzial sie na ten temat szczerze:
"nigdy nie rozstawalem sie z maszyna do pisania, nawet gdy zagoscilem w
Palacu elizejskim, jako Dyrektor Departamentu..."

PS Uff, jeszcze chyba nie koniec pojmowania patriotyzmu à la Gallo
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Śro 11:53, 13 Kwi 2011    Temat postu: tekst poprawiony

Nie mam przywilejeow zalogowanego uzytkownika, nie edytuje tekstu przed wyslaniem i dlatego:

Znany pisarz, publicysta i byly polityk: Max Gallo wystapil w "La traversée du miroir" autorskim programie telewizyjnym Patrick Poivre d'Arvor
W swoim dosc dlugim wywodzie, ktorego znany z blyskotliwej inteligencji prowadzacy nie przerywal ani slowem, Gallo przedstawil w sposob esencjonalny swoja wizje pojmowania patriotyzmu.
Na wstepie przedstawil historie swego ojca, marynarza francuskiej floty w I WS, nie powiedzial tego, lecz wiadomo, ze jego ojciec byl z urodzenia Wlochem. Jest to wazne, dlatego ze po traumie wojennej, polaczonej ze swiadomoscia "bicia sie" o nie swoj kraj, jego ojciec wyksztaltowal w sobie antywojenny kompleks krzywdy, ktory przekazal swojemu synowi.
Dalej Gallo snul opowiesc o swoim chlopiectwie wyrastajacym we Francji zwycieskiej '44.
To dosyc wysublimowane absorbowanie rzeczywistosci, typowe dla pokolenia "poznych francuskich Kolumbow", ktorzy wymazywali z pamieci kleske czerwca '40, Petaina i Vichy, zaowocowalo (jak i u wiekszosci rowiesnikow) sympatiami prokomunistycznymi. Jednak Max Gallo, nie bylby Maxem Gallo, gdyby nie potrafil "wyplatac sie" z komunistycznych sieci Komunistycznej Partii Francji i to w dodatku z piekna wymowka, ktora powtorzyl (po raz kolejny) w programie "La traversée du miroir":
"...moj ojciec wpoil we mnie sentymentalne przywiazanie do idei komunistycznych, z ktorego musialem wyjsc w sposob honorowy, bo moja warstwa spoleczna, w ktorej sa rowniez bankierzy, z samego statutu nie powinna podzielac pogladow, ktore daza do jej zaglady..."
°°°
Max Gallo od 2007 roku jest czlonkiem Akademii Francuskiej, ma fotel n°24.

I co z tym patriotyzmem ?
Gallo zostal, co jest moze nie dla wszystkich jasne, Gaulista, bo pokochal zwyciestwo '44, uznal za wazne, by Francja wylazla z syndromu Dien Bien Phu i z Algierii.
Byl antymilitarysta, ale choc nie sympatyzuje zbytnio z liberalami...

...zostal Max Gallo socjalista, byl dlugo czlonkiem Partii Socjalistycznej, lecz bardziej kladacym akcent na "socjalny", a nie dazacym, jak wielu slepcow przed nim i po, w strone internacjonalitycznego zakamarka socjalizmu. Stad nigdy nie zatracil Patrii na horyzoncie i gdy w 1990 wystapil z PS, zakladajac nowa partie centrowa, skonczyl wlasciwie z bardzo dlugim okresem aktywnosci politycznej i kontynuowal kariere pisarska i publicystyczna, ktorej nota bene nigdy nie przerywal, nawet gdy piastowal rozne urzedy podczas prezydentury F.Mitterranda. Wiem, ze to troche dyskwalifikuje Urzedy i Departamenty, lecz Gallo wypowiedzial sie na ten temat szczerze:
"nigdy nie rozstawalem sie z maszyna do pisania, nawet gdy zagoscilem w
Palacu Elizejskim, jako Dyrektor Departamentu..."

PS Uff, jeszcze chyba nie koniec pojmowania patriotyzmu à la Gallo,
lecz to kiedy indziej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Śro 12:01, 13 Kwi 2011    Temat postu: ach

Pisanie o patriotyzmie cudzym, w tym przypadku o patriotyzmie pojmowanym a'la Max Gallo, jest ciekawym doswiadczeniem, bo przeciez nie moge sie nazwac patriota polskim, nie moge rowniez nazwac sie patriota francuskim.
Polakiem jestem z pochodzenia i jedeny przejaw mojej polskosci i checi niezapominania o kraju mojego urodzenia to sa te frazy pisane na internecie. Czy mozna zatem przypuszczac, ze czynie to z patriotycznych pobudek ?
Nie, to raczej nostalgia.
Francuskim patriota nigdy nie zostane, chyba ze przerobilbym miejsce swojego urodzenia.
To, ze zaciekawila mnie postac Maxa Gallo oznacza jednak, ze cos tam w mej pokreconej duszy sie kolacze, byc moze zazdroszcze Maxowi jego pieknego zyciorysu, a byc moze identyfikuje sie z jego "przejsciem przez lustro". Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Pią 18:04, 15 Kwi 2011    Temat postu: obietnica

Jestem, albo znowu jestem, kiedys mnie nie bedzie, najpierw troche, a potem wcale. Miara mojego bytu beda wszystkie slady, jakie zostawie, a to w postaci organizmow zywych, jak nieslubne dzieci, lub rzeczy trwalszych, jak te wypociny. Zatem prosze sam siebie o wieksza starannosc w wypowiedziach, ktore zapisuje na forum publicznym. Jestem, jakby nie bylo, istota spoleczna, czy chce tego czy nie.

Przyloz sie facet nie tylko do doczesnych uciech (ooo, do tego nikogo nie trzeba namawiac), ale i do utrwalania tego malego swiata, twojego swiata.

Obiecaj to sam sobie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Sob 10:57, 16 Kwi 2011    Temat postu: refleksja

Popatrzylem na padajace portale. Wszedzie kroluje miernota typu "wyczajacz" (za przeproszeniem), ktora niszczy te resztki wiezi wypracowanych nieraz i nie dwa przez lata. Walczyc mozna z takimi trollami, jak "wyczajacz" tylko na forach prywatnych z pelna moderacja i banowaniem "do dziesiatego pokolenia IP".
Jednak prowadzi to do powstawania samotnych wysp, z jedna grupa ludzi znajacych sie ze swiata realnego, majacych do siebie zaufanie, bowiem niemozliwe jest istnienie takich portali, jak pierwszy "Wprost" z lat 2000-2008.
Budujemy wiec ufortyfikowane twierdze i tam usilujemy cos napisac. Jest to powrot do czasow "przedinternetowych" i chyba to jest dobry kierunek, bo pisanie listow na Szmulki bylo kiedys w zlym tonie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Pon 18:53, 18 Kwi 2011    Temat postu: i prosze bardzo

Marazm, to jest jakies rozwiazanie, lecz podbijanie bebenka przy pomocy "wyczajacza" zawsze konczy sie pogryzieniem wirtualnym przez onego jakiegos lub jakas internatke. Dzisiaj byl to biedny Taurogita, ktory zostal obrazony, a wczoraj zbanowali mu nik Margo.

To zly czas, zly!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Śro 10:33, 20 Kwi 2011    Temat postu: pogoda pikna

Pogoda byc musi, lecz gdy jest ponad dwadziescia gradusow i slonecznie, to piknie jest!
Dziewczeta chodza porozbierane i takie rozmarzone, ze tylko wystarczy mala iskierka, a staja w plomieniach.
Komornikom nie chce sie pracowac, a wszyscy zlodzieje na Lazurowym Wybrzezu.
Gdzies tam pachnie prochem, lecz nie u nas!

Czasami Swiat jest piekny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Czw 10:44, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Dzien w kolorze slonca, tak jak i wczoraj (wczorej, hehe).
Tam, gdzies za Pirenejami Real przechytrzyl Barce i dobrze.
lubie widziec, jak Messi sie krzywi.
Ludzie sa, jacy sa*

*- nie dotyczy Bogusia z Krakowa, ktory jaki jest, kazdy widzi.
Opisal go z rana niejaki Margo bez Ziemi, tez niezle ziolko.

No to trzeba zaszalec i popikac po pôrtalach
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
minal tydzien
Gość






PostWysłany: Czw 16:24, 28 Kwi 2011    Temat postu:

gargantua napisał:
Dzien w kolorze slonca, tak jak i wczoraj (wczorej, hehe).
Tam, gdzies za Pirenejami Real przechytrzyl Barce i dobrze.
lubie widziec, jak Messi sie krzywi.
Ludzie sa, jacy sa*

*- nie dotyczy Bogusia z Krakowa, ktory jaki jest, kazdy widzi.
Opisal go z rana niejaki Margo bez Ziemi, tez niezle ziolko.

No to trzeba zaszalec i popikac po pôrtalach


Zimno, ze az swiszczy.
Tam gdzies za Pirenejemi Barca dokopala Realowi i dobrze.
Lubie widziec, jak Messi jest szczesliwy.
Ja to nie ja.°

°- nie dotyczy Dariusza Swidrolanda, ktory jest i trochi gadzi i trochi wredny, a w ogole to nie lubi juz Boguslawa Najwyczajenszego. Cool
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Pią 19:48, 29 Kwi 2011    Temat postu:

Jestem zmeczony i tygodniem (ciezkim) i zmiana pogody (Duza). Pisze z wewnetrznego przymusu, jak czlowiek uzlrzniony. Jednak myle sie poniewaz pisze z obowiazku bycia internauta, ktory nie znosi prozni.

Ma sie dziac i bedzie sie dzialo!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Pon 18:43, 02 Maj 2011    Temat postu:

gargantua napisał:
Jestem zmeczony i tygodniem (ciezkim) i zmiana pogody (Duza). Pisze z wewnetrznego przymusu, jak czlowiek uzlrzniony. Jednak myle sie poniewaz pisze z obowiazku bycia internauta, ktory nie znosi prozni.

Ma sie dziac i bedzie sie dzialo!


A nie pisalem?
Bissurman ubity, hehehe
Oj, to nie wszystko, wierzcie mi Cool
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Biedak z miedziakiem
Gość






PostWysłany: Pon 21:57, 02 Maj 2011    Temat postu:

Dostales sreberko to sie stawiasz, bo masz za co. Kiedys kasa skonczy sie a nowe sreberko zgarnie Margo.. Embarassed
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gargantua
Gość






PostWysłany: Wto 18:35, 03 Maj 2011    Temat postu:

Biedak z miedziakiem napisał:
Dostales sreberko to sie stawiasz, bo masz za co. Kiedys kasa skonczy sie a nowe sreberko zgarnie Margo.. Embarassed


Przechodze i pozdrawiam, bez celowania w sreberko, a wiec to byl przypadek, jak wygrana w "Euromilion". Autentycznie sie ucieszyleml, bo to oznacza, ze los mi sprzyja.

pozdrawiam
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummastodont.fora.pl Strona Główna -> Dla przelotnych czytaczy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin