Autor |
Wiadomość |
gaargantua |
Wysłany: Pią 23:20, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
Być może czas na mały blues, b oLes Blues wygrali na EURO 2012,
a może po prostu czas coś napisać dłuższego.
Nie o piłce jednak, bo tej jakby coraz więcej w rzeczywistości i w sieci.
Notowana na francuskiej giełdzie, utworzonej nota bene 4 lipca 1855 roku, grupa kapitałowa Touax - światowy lider budownictwa modułowego (obroty za 2011 rok to 335 mln Euro, zysk netto 13,4 mln Euro), kontrolowana jest i zarządzana przez rodzinę Walewskich?
Formalnie największym akcjonariuszem spółki jest Przewodniczący jej Rady Nadzorczej Aleksandre Colonna Walewski, a zarządzającymi i także akcjonariuszami są nadto: Fabrice Colonna Walewski i Raphael Colonna Walewski.
Wszyscy oni są prawnukami syna Napoleona I i Marii Walewskiej, Aleksandra Floriana Józefa Colonny Walewskiego, w latach 1855 - 1860 Ministra Spraw Zagranicznych II Cesarstwa, a następnie (1860 - 1863) Ministra Kultury Cesarstwa i Marszałka Zgromadzenia Narodowego. Ich pradziadek Aleksander był skądinąd łudząco podobny do Cesarza Francuzów, którego zresztą wraz z matką i wujem Teodorem odwiedził we wrześniu 1814 roku na Elbie.
W 2004 roku Fabrycemu Walewskiemu urodził się syn, którego nazwano... Aleksandrem Napoleonem.
Pomyśleć, że wszystko to zaczęło się na balu, w zimowy wieczór 1807 roku, na Zamku Królewskim w Warszawie.
Romantyczna miłość polskiej arystokratki Marii Walewskiej i Cesarza Francuzów, od września 1816 roku hrabiny d' Ornano (jej mężem był hrabia i marszałek napoleoński Filip Antoni d'Ornano, prywatnie... kuzyn Napoleona I) i sama postać Pani Walewskiej, są szeroko znane w Polsce i we Francji.
W odniesieniu do życia Marii Walewskiej jest jeszcze jeden ciekawy szczegół, o symbolicznym wręcz wymiarze. Jej nauczycielem w dzieciństwie był Mikołaj Chopin... ojciec Fryderyka Chopina.
Na marginesie warto dodać, że także potomkowie Marii Walewskiej ze związku z hrabią D' Ornano odegrali i odgrywają poważną rolę w życiu Francji. Jedynym dzieckiem Marii i Filipa był syn Rudolf August d'Ornano. Jego wnuk, a prawnuk Marii Walewskiej, dyplomata Guillaume d'Ornano, żonaty z... Polką Elżbietą Michalską z Podzamcza koło Świdnika, był ojcem Michela d'Ornano, wielokrotnego Ministra V Republiki, przyjaciela Prezydenta Francji Giscarda d'Estaing, osoby wielce zasłużonej dla Normandii, wydawcy dziennika "Rzeczpospolita" w Polsce, w latach 90 - tych, kiedy gazeta ta należała do francuskiego koncernu Hersant.
Do rodziny d' Ornano, jednego z najbardziej znamienitych korsykańskich rodów, należała złożona w 1946 roku firma kosmetyczna Jean d'Albert Orlano, od 1976 roku funkcjonująca pod nazwą Sisley S.A, zarządzana przez kolejne pokolenie rodziny (od 1976 przez Huberta d'Ornano), której wyróżnikiem do dziś pozostaje portfolio produktowe oparte na markach premium i zaangażowanie społeczne, za pośrednictwem Fundacji o tej samej nazwie. |
|
|
taki jeden |
Wysłany: Czw 16:08, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
juzek z prostej napisał: | Lata mi mondreforum razem z jego socjopatycznym adminem. |
Jesteś niegrzeczny wobec nie znanych ci z realu ludzi. |
|
|
juzek z prostej |
Wysłany: Śro 21:17, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Lata mi mondreforum razem z jego socjopatycznym adminem. |
|
|
ohlala |
Wysłany: Wto 22:05, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
ps napisał: |
Jak tak dalej pójdzie, to na forach będą tylko analizy innych forów. |
Jak tak dalej pójdzie, to mondreforum zostanie forum rozliczeniowym.
Siedząca w izolatce "Konfesjonał" Julia "sypie" dawnych kamratów.
Pojechała po GGG, Taurogu i bidnym Margo (ten zawsze obrywa za żywota).
ohlala |
|
|
gargantua |
Wysłany: Wto 10:08, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zastanawia mnie volta USA. zmiana polityki wobec NATO, ale o tym na innym temacie. |
|
|
ps |
Wysłany: Pon 9:20, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
gargantua napisał: | taki jeden napisał: |
Ale analiza, ze hoho!
Tylko zachodzi pytanie: w jakim celu?
Jeśli twoim zamierzeniem jest (poprzez owo opracowanie) znaleźć złoty środek na trwanie forummastodont,
to tylko przyklasnąć.
pozdrawiam |
Analiza powstała na skutek wycieczki, jako refleksja, a nie była jej powodem.
również pozdrawiam |
Jak tak dalej pójdzie, to na forach będą tylko analizy innych forów. |
|
|
gargantua |
Wysłany: Pon 8:47, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
taki jeden napisał: |
Ale analiza, ze hoho!
Tylko zachodzi pytanie: w jakim celu?
Jeśli twoim zamierzeniem jest (poprzez owo opracowanie) znaleźć złoty środek na trwanie forummastodont,
to tylko przyklasnąć.
pozdrawiam |
Analiza powstała na skutek wycieczki, jako refleksja, a nie była jej powodem.
również pozdrawiam |
|
|
taki jeden |
Wysłany: Nie 9:45, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
gargantua napisał: | Nie bardzo interesuje mnie zabawa nikami, ale dzisiaj z rana "przeleciałem się" po zlinkowanych mi portalach
i nie byłbym sobą, gdybym do tej wycieczki się nie odniósł.
Jednak twardo trzymam się zasady o braku wycieczek personalnych.
Hyde Park dziennik.pl to forum całkowicie martwe, traktowane przez wszystkich jak kosz w komputerze.
Szkoda wielka, lecz chyba lepszy koniec à la Forum Główne Wprost, niz takie "utoaletowienie" dobrego niegdyś miejsca.
Jednak nie oznacza to śmierci medialnej całego forum dziennik.pl ponieważ jest to ogromnie rozbudowany portal.
Kolaps jednego subfora, nawet bardzo niegdyś popularnego wśród proprawicowych internautów, nie oznacza zmniejszenia liczby wejść na cały portal.
Gazeta Prawna i jej Forum Główne maja sie podobnie, z tym jednak, ze jest to o wiele mniejsze forum, choć zarządzane przez ten sam Infor.
Luźne rozmowy będące odpowiednikiem Hajdu na dzienniku i będące niegdyś miejscem "emigracji" kilkunastu "hajdowcow",
po okresie renesansu bardzo obniżyły loty i jest to miejsce opanowane przez dosyć dziwnych internautów,
którzy za cel działania obrali sobie konfliktowanie ludzi jako takie. Odbija się to czkawka i powolnym spadkiem frekwencji.
Dziwne miejsce i w zasadzie nieokreślone światopoglądowo.
Portale podlegle fora.pl, to przede wszystkim dość prężnie działająca Gargangruelandia,
która po okresie ciągłych zewnętrznych ataków (choć umówmy się, ze dosyć nieporadnych), okrzepła i można tam poczytać całkiem przyzwoicie opracowane teksty.
Pamiętać przy tym należy, ze piszą tam sami "naturszczycy", tym większy wiec spływa na nich splendor.
Forum to jest jednoznacznie określane jako proprawicowe (zarówno przez samych uczestników, jak i przez czytelników).
forummastodont jest jakie jest. Przede wszystkim kameralne, z rzutująca na nie osobowością bavardage, który je dominuje zarówno pod względem ilości wpisów, jak i tematycznie.
Miało nie być personalnie, ale w przypadku forummastodont jest to nieuniknione, bo tu "czytacze" wchodzą dla tekstów bavardage
i bardzo mało jest wejść spowodowanych tekstami pozostałych uczestników, z wyjątkiem odpowiadania kurtuazyjnego (tak to nazwijmy) na posty.
Forum w zasadzie apolityczne z lekkim akcentem proprawicowym.
Na koniec zostawiłem kuriozalna ekshumacje mondregoforum, które już miało śliczny nagrobek, a tu nagle zostało "ożywione".
Powinno się nazywać "dziwneforum".
Tam trwa coś na kształt budowania jeszcze nieokreślonego tematycznie, nowego forum.
Tak to wygląda nasza znajoma przestrzeń. |
Ale analiza, ze hoho!
Tylko zachodzi pytanie: w jakim celu?
Jeśli twoim zamierzeniem jest (poprzez owo opracowanie) znaleźć złoty środek na trwanie forummastodont,
to tylko przyklasnąć.
pozdrawiam |
|
|
gargantua |
Wysłany: Nie 9:26, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Nie bardzo interesuje mnie zabawa nikami, ale dzisiaj z rana "przeleciałem się" po zlinkowanych mi portalach
i nie byłbym sobą, gdybym do tej wycieczki się nie odniósł.
Jednak twardo trzymam się zasady o braku wycieczek personalnych.
Hyde Park dziennik.pl to forum całkowicie martwe, traktowane przez wszystkich jak kosz w komputerze.
Szkoda wielka, lecz chyba lepszy koniec à la Forum Główne Wprost, niz takie "utoaletowienie" dobrego niegdyś miejsca.
Jednak nie oznacza to śmierci medialnej całego forum dziennik.pl ponieważ jest to ogromnie rozbudowany portal.
Kolaps jednego subfora, nawet bardzo niegdyś popularnego wśród proprawicowych internautów, nie oznacza zmniejszenia liczby wejść na cały portal.
Gazeta Prawna i jej Forum Główne maja sie podobnie, z tym jednak, ze jest to o wiele mniejsze forum, choć zarządzane przez ten sam Infor.
Luźne rozmowy będące odpowiednikiem Hajdu na dzienniku i będące niegdyś miejscem "emigracji" kilkunastu "hajdowcow",
po okresie renesansu bardzo obniżyły loty i jest to miejsce opanowane przez dosyć dziwnych internautów,
którzy za cel działania obrali sobie konfliktowanie ludzi jako takie. Odbija się to czkawka i powolnym spadkiem frekwencji.
Dziwne miejsce i w zasadzie nieokreślone światopoglądowo.
Portale podlegle fora.pl, to przede wszystkim dość prężnie działająca Gargangruelandia,
która po okresie ciągłych zewnętrznych ataków (choć umówmy się, ze dosyć nieporadnych), okrzepła i można tam poczytać całkiem przyzwoicie opracowane teksty.
Pamiętać przy tym należy, ze piszą tam sami "naturszczycy", tym większy wiec spływa na nich splendor.
Forum to jest jednoznacznie określane jako proprawicowe (zarówno przez samych uczestników, jak i przez czytelników).
forummastodont jest jakie jest. Przede wszystkim kameralne, z rzutująca na nie osobowością bavardage, który je dominuje zarówno pod względem ilości wpisów, jak i tematycznie.
Miało nie być personalnie, ale w przypadku forummastodont jest to nieuniknione, bo tu "czytacze" wchodzą dla tekstów bavardage
i bardzo mało jest wejść spowodowanych tekstami pozostałych uczestników, z wyjątkiem odpowiadania kurtuazyjnego (tak to nazwijmy) na posty.
Forum w zasadzie apolityczne z lekkim akcentem proprawicowym.
Na koniec zostawiłem kuriozalna ekshumacje mondregoforum, które już miało śliczny nagrobek, a tu nagle zostało "ożywione".
Powinno się nazywać "dziwneforum".
Tam trwa coś na kształt budowania jeszcze nieokreślonego tematycznie, nowego forum.
Tak to wygląda nasza znajoma przestrzeń. |
|
|
klakier |
Wysłany: Pią 17:35, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
gargantua napisał: | detektyw napisał: | Badania i dedukcja dały taki rezultat:
gargantua utracił jaja, hehe |
Sam jesteś inwalida mentalny marleju.
Ja tez potrafię bredzić, ale po co?
Czy istnieje jakiś przymus pisania regularnego?
Nie chce zachorować jak jakiś Jabis i tyle. |
gargantua, gargantua!!! |
|
|
gargantua |
Wysłany: Pią 9:33, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
detektyw napisał: | Badania i dedukcja dały taki rezultat:
gargantua utracił jaja, hehe |
Sam jesteś inwalida mentalny marleju.
Ja tez potrafię bredzić, ale po co?
Czy istnieje jakiś przymus pisania regularnego?
Nie chce zachorować jak jakiś Jabis i tyle. |
|
|
detektyw |
Wysłany: Czw 9:04, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Badania i dedukcja dały taki rezultat:
gargantua utracił jaja, hehe |
|
|
szpieg shoguna |
Wysłany: Śro 15:02, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | wizytator napisał: | A jednak sa granice wariactwa.
Oisiagnal je byc moze Margotaur, bo jego histeryczne ataki na panienke i morporka na GP,
swiadcza, ze facet chyba zaczyna watpic "w misje'.
Ta wyjatkowa szuja, ktora wykonczyla juz Hyde Park.dziennik.pl,
widac osiagnela pulap bluznierstwa.
Nikt juz nie pisze do niego bezposrednio, tylko w trzeciej osobie.
I dobrze, czas by zniknal, jak jego jedna z wersji "Taurog". |
Wariactwo nie ma granic, ani zahamowań. |
Okazuje sie, ze szujadada pisze dalej. Wygoniony razem z klonami zewsząd, osiadł razem z wyczajem na ruinach Hajdu i tam wypisuje dalsze brednie razem ze szczęśliwym z towarzystwa wyczajem, który nawet go nie obszczekuje. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 10:25, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
wizytator napisał: | A jednak sa granice wariactwa.
Oisiagnal je byc moze Margotaur, bo jego histeryczne ataki na panienke i morporka na GP,
swiadcza, ze facet chyba zaczyna watpic "w misje'.
Ta wyjatkowa szuja, ktora wykonczyla juz Hyde Park.dziennik.pl,
widac osiagnela pulap bluznierstwa.
Nikt juz nie pisze do niego bezposrednio, tylko w trzeciej osobie.
I dobrze, czas by zniknal, jak jego jedna z wersji "Taurog". |
Wariactwo nie ma granic, ani zahamowań. |
|
|
wizytator |
Wysłany: Wto 8:40, 16 Sie 2011 Temat postu: |
|
A jednak sa granice wariactwa.
Oisiagnal je byc moze Margotaur, bo jego histeryczne ataki na panienke i morporka na GP,
swiadcza, ze facet chyba zaczyna watpic "w misje'.
Ta wyjatkowa szuja, ktora wykonczyla juz Hyde Park.dziennik.pl,
widac osiagnela pulap bluznierstwa.
Nikt juz nie pisze do niego bezposrednio, tylko w trzeciej osobie.
I dobrze, czas by zniknal, jak jego jedna z wersji "Taurog". |
|
|